Pożegnanie Nikiego

14718829_626708430842666_5170266160074847055_nNiki – prawdziwy hovawart. Wspaniały, majestatyczny, dumny i jednocześnie kochany, cudowny i słodki. Nie zawsze miał lekko. Większość życia przewegetował na uwięzi w warunkach urągających ludzkiej godności. Świadomie piszę “ludzkiej”, bo to ludzie uwiązali go przy budzie i karmili nędznymi ochłapami, których było zbyt mało nawet dla yorka. Przetrwał to, jakby wiedział, że kiedyś los się odmieni, że kiedyś, jak na hovawarta przystało, będzie królem własnego podwórka.
Doczekał. Podwórka, pełnej miski, psiego towarzystwa i, przede wszystkim, Prawdziwego Człowieka, a właściwie Ludzi, bo od kiedy trafił pod skrzydła fundacji HovaWarty, los obdarzył go Magdą oraz całym zastępem zakochanych w nim ciotek.
Nasza Koleżanka twierdzi, że kiedy pies zaczyna nowe życie, jego licznik bije od nowa. I Niki chyba o tym wiedział. Przeżył 15 lat. I choć dla hovawarta to wiek wyjątkowy, dla nas, których opuścił, to mało. Zbyt mało. Żegnaj Niki, a najlepiej – do zobaczenia…